Faktycznie wiele osób młodych, usamodzielniających się a także aktywnych zawodowo, migrujących za dobrymi miejscami pracy, staje przed wyborem jak zapewnić sobie dobre miejsce zamieszkania. Odpowiedź nie jest prosta i sprowadza się często do konieczności życiowej albo biznesowego wyboru. Trudno analizować wszelkie zdarzenia losowe i bardzo osobiste ale można odnieśc sie do aspektu biznesowego. Mieszkania jako zapewnienie sobie bytu "tu i teraz", a równolegle planu przysparzania sobie majątku na całe życie. Aby odpowiedzieć na to pytanie należy statycznie ocenić rynek nieruchomości. Na jakim poziomie kształtują się ceny, i jak z punktu widzenia koniunktury rokują. Mieszkanie to lokata, niemałego kapitału, który nominalnie może podlegać deprecjacji lub wzrostowi. Nie bez znaczenia jest tu okres czasu w którym oczekiwac będziemy efektu wzrostu. Drugim elementem koniecznym do przeanalizowania jest cena kapitału, który poświęć musimy na potencjalny zakup. Kapitał własny jest z pozoru najtańszy, ale załużmy, że go nie mamy. Potrzebujemy rynkowego, taniego i bezpiecznego kredytu hipotacznego. Na rynku znajdziemy sporo propozycji, co wybieżemy, zależy od dobrego rozeznanina rynku i naszych możliwości wykazania zdolności kredytowej. Ceny kredytu, załózmy, że na dzisiaj 3,5% - to dobre oprocentowanie. Wiadomo marża stała, mówiliśmy to w poprzednim artykule. Jak zachowają się stopy rynkowe i marże? Zostawmy to na chwilę. Jesli jednak zdecydujemy sie na najem. Właściciel oczekuje renty z katitału (tak to się nazywa- nie musi być wiekowy). W zależności od lokalizacji to dzisiaj 5-6% w skali roku. Można powiedzieć, że odpowiedź nasuwa się sama 6-3,5 to ca. 1,5 do przodu co roku. Tyle zostawisz szczęśliwemu właścicielowi mieszkania gdy zdecydujesz się mieszkać "nie u siebie". Ale kiedy tych dylematów jest zbyt wiele, roważ ewenualność posłuchania opinii kogoś, kto praktykuje finanse z dnia na dzień.